wtorek, 31 grudnia 2013

all i got...




all night long

dziś mtv rocks gra całą noc bez przerw i reklam.
idealnie.
oglądałbym gdybym miał.
do wódzi/bronków/szempejna zestawienie molto perfecto.

+

notka z polskiego busa. sam się dziwię.
raz że zdążyłem na niego.
dwa że net tu jednak działa.


sylwunio zapewne u g. spoko,  bo jakoś ciężko jest nam ostatnio się spotkać.

---------------------------------------------------

w domu byłem chwilę. ciężko było się wyspać z powodu panujących tam upałów, jednakże jednej nocy udało się tak nawet, nawet. przyszedł także sen, choć właściwie to powrócił po dłuższej przerwie.
ten z domem na wzgórzu, basenem, oddalonym i mega wypasionym miejscem na ognisko, siłownią itp, itd.
zmianie uległy pewne szczegóły, między innymi osoby z którymi tam byłem. o poranku dotarło do mnie, iż większość czasu spędziłem na zabawie z psem husky który wabił się munky/muniek/małpa.
widać podświadomie pogodziłem się z byciem solo.
heheszki.

-------------------------------


czwartek, 12 grudnia 2013

fog, the

mgła, mgliście.

noc.
ulica.
spacer.

będzie.


wtorek, 10 grudnia 2013

phantogram and ††† (crosses)


nowe płyty w lutym. 
czekam.








\m/

bad habit

błachostki, chujostki.
myślałem że mam mniej niż kiedyś, lecz nadal sporo.
okazało się że nie mam prawie nic.
i dalej nie wiem jak o tym myśleć. próbuję rozumieć, podejść obiektywnie. tylko jak to zrobić, skoro jestem stroną w 'sporze' a nie obserwatorem?
może w końcu czas zareagować tak, jak naprawdę czuję.


nowe oblicze motywacji: nienawiść. w zasadzie nienawiść to bardzo mała część emocji, jednak dawno jej nie odczuwałem, więc tak jakby aktualnie bierze górę nad resztą. imperator hate.

ciekawe, że coś złego motywuje do zmian na lepsze. zaiste.


czuję także, że powoli  mi przechodzi, większość zmienia się w obojętność z wybuchami agresji.
chciałbym żeby było tak jak niedawno, ale wszyscy wiemy że to nigdy się nie wydarzy. co się stało to się

i dobrze, zmiana wyjdzie mi na zdrowie.
ejmen


10

internet jest. hura! byłby dużo wcześniej gdybym nie posłuchał.
bitches be bitchin'

tegoroczna jesień jest dla mnie gorąca i rekordowa.
samą końcówką października paradowałem po północy w samej bluzie, w grudniu natomiast zdarzało mi się spać przy otwartym oknie. 
nigdy, podkreślam nigdy, nie było jeszcze tak ciepło.

a poza tym, i czarnym piątkiem jakoś leci (swoją drogą chyba najgorsze mikołajki ever).
na koncertach byłem dwóch XD
cała góra barwinków i fair weather friends. i na jesień chyba będzie musiało wystarczyć. kabona sama przeobrażała się w alkohol, szkoda tylko że po dosyć niekorzystnych stawkach.

dużo smsów do odpisania. jak żyć?


the black keys & pusha t

oto pierwsze rozdanie tegorocznego opka.

opinia o tbk taka sama jak wcześniej, o pusha t wiem bardzo mało (widziałem tylko klip
z lamarem).
zastanawiające jest stwierdzenie mikołaja, iż pusha t zobaczymy na nowo powstającej scenie 'here and now'. no właśnie. nowa w znaczeniu kolejna, czy w znaczeniu przemianowana/zmieniająca nazwę? zobaczymy :)


niedziela, 8 grudnia 2013

9gag cat attack







piąteczek

posypało się w piąteczek troszeczkę, oj.
ojojoj.


pytanie z dupy, odpowiedź, zatrybienie, wyjście z domu, otworzenie butelki, przejście do sklepu, skończenie butelki, kupienie kolejnych dwóch, bum, ...

w sobotę 2 butelki w pracy, więcej po pracy.

niedziela jest dziś. praca do 18. za chwilę na szybki browar. smak mnie już trochę męczy, więc pewnie tequila.

zapomnieć, zapomnieć jak najszybciej i nie rozgrzebywać.
w biurze jeszcze spoko, gorzej w domu, gdzie aktualnie nie mam neta żeby zabić czymś czas i myśli.



piątek, 6 grudnia 2013

czwartek, 5 grudnia 2013

open'er 2014






the black keys. ni ciepło ni zimno. szanse na foo fighters niestety zmalały.
karnet jest, czekamy dalej.

give it now

just give me name of the band.

i'll play it fucking loud.

the kings

kings of summer

kings of autumn
kings of winter
love
kings of the night
kings of leon
kings of lights
beautiful
kings of drugs
kings of fashion
kings of death
kings of the dead
people
kings of the untold
kings of pain
kings of diamonds
kings of wolves
kings of oaks

the king of them all


środa, 4 grudnia 2013

oooonook

o kurwa.

o kurwa.
o kurwa.
o kurwa.
no o kurwa.
o kurwa.

o kurwa.


kurwa no!