niedziela, 27 listopada 2011

reality

nie nadaję się do tego świata.

dlaczego gdy coś komuś wychodzi, to się go gnoi, szuka dziury w całym. mówi się, że pomogły mu okoliczności lub błędy innych.
a jeśli powinie się noga to automatycznie się wyśmiewa, miesza z błotem. że niby "prawda wyszła na jaw" czy coś w tym stylu.



nie rozumiem tego, nie potrafię ogarnąć. jest mi szkoda takich ludzi(?), współczuję im.
nie chcę żyć w takim świecie.


chciałbym, żeby panowanie przejęły osoby myślące jak ja. osoby którym nie sprawia radości ranienie słowami i czynami. osoby które myślą i które nie robią innym tego, co im nie miłe.
bo do tego wszystko się sprowadza.

łatwo jest gnoić i wyszydzać kogoś innego. ale gdy zaczynają robić to tobie, nie jest już tak miło. rodzi się nienawiść i chęć dojebania komuś innemu. tylko po co?

oczywiście osoby te nie zdają sobie sprawy, że sami korzystają z cudzej pomocy i cudzych błędów. według nich wszystko osiągają sami, bo są taaacy zajebiści.



nie nadaję się do tego świata, nie chcę w nim żyć. ale będę. postaram się wynieść z niego wszystko co najlepsze. dla wszystkich.

poniedziałek, 14 listopada 2011

dylemat

jedyne na co mam ochotę, to się najebać - ale wiem że nie powinienem.


//edit

idę po notatki.




i po browary :D

czwartek, 3 listopada 2011

spooky

długi weekend za nami (jeden z wielu dla mnie). miało być strasznie i klimatycznie i nawet się udało.

przez kwestie finansowe olałem całkowicie maratony w multikinie i heliosie - zrobiłem im konkurencję. przyszedł jeden widz i nic nie zarobiłem ;] w repertuarze było:

- pierwsze odcinki the walking dead (season 2)
- pierwsze odcinki nowego, świetnego serialu: american horror story (miazga!)
- super 8

nie było popcornu, ale było taniej i z większą ilością % we krwi :p
gdzieś w międzyczasie sklejałem kolejną notkę. mam nadzieję że do weekendu się z nią uporam; a męczy mi głowę chyba ze 2 tygodnie. łazi i łazi za mną, spokoju nie daje.


na koniec podsumowanie akcji: wasze zdrowie.

wypadła bardzo dobrze, na każdą głowę po 3 lub więcej. nie pamiętam szczegółów tamtego weekendu :D
wszyscy będą zdrowi jak konie!