poniedziałek, 21 stycznia 2013

ogólnie, nieszczegółowo

jest dobrze.
zaczyna mi brakować bloga.
zachciewa mi się chcieć pisać.
cieszę się.

bo nie ma to jak usiąść do klawiatury po 2 nockach i 3 godzinach snu :)


przez ostatni miesiąc przytrafiło się kilka miłych rzeczy w dziedzinie finansów/muzyki/pracy/rodziny/koncertów/zakupów/mody/serialu/pomysłów (kolejność przypadkowa). święta i nowy rok.

chyba zacząłem się przyzwyczajać do nowego trybu życia. całe szczęście.
wypadki typu: położenie się spać o 21, obudzenie się o 23 i przewracanie się z boku na bok do 5 - potrafią być męczące.

a jeśli nawet to jeszcze trochę potrwa, przy życiu podtrzymają mnie nadchodzące koncerty (wcześniejsza notka).
yes, yes.

niedziela, 20 stycznia 2013

yes, yes

c.d.n.
----------------------

no i nastąpił.

wydaje się trochę dziwne, że po takiej przerwie zacznę od pisania o przyszłości.
oh well.
a napiszę, bo jest o czym.

jest bardzo prawdopodobne iż 2013 będzie rokiem mojego debiutu na open'erze. oczywiście w roli słuchacza/odbiorcy/fana :) karnet na 4 dni koncertowego szału już kupiony, teraz tylko pół roku czekania.
qotsa i kings of leon - hell yeah!
przy okazji zobaczę także... morze ^^

nie mogę się doczekać (i sam się sobie nie dziwię).


dodatkowo - w marcu lao che i coma w eterze.


czwartek, 3 stycznia 2013

lewy do prawego!

14 lat temu miała miejsce premiera płyty 'Kayah i Bregović'.
14 lat zajęło mi, żeby dojrzeć muzycznie, przesłuchać i się zachwycić.
oj, zachwycam się.

balkan, folk, polish, ethnic, gypsy

wtorek, 1 stycznia 2013

1113

gdyby ktoś zapytał się mnie, w czym jestem na prawdę dobry. gdyby.



odpowiedziałbym, że w doradzaniu innym i w pierdoleniu/gmatwaniu swojego życia.
no i w słuchaniu muzyki.



mi preciosa, dolorosa,
wszystkiego co najlepsze!