1. the instructor
- halo?
- hej, psychosocial mówi. jakie piwo lubisz?
- <salwa-super-nie-do-powstrzymania-śmiechu>, zdałeś!
- oczywiście że tak! jak mógłbym nie zdać mając takiego nauczyciela?
- <wyrazy zadowolenia i gratulacji>, to teraz sobie wszystko
pozałatwiaj tam w wordzie.
- już załatwiłem przecież.
- to jeszcze raz gratuluję.
- dzięki, ale ja z tym piwem, to serio, kiedy będziesz na placu?
- do 15.
nie chciałbym się narzucać, ale wolałbym deluxa :)
------- na placu ------
- siema!
- hej!
- generalnie sam chciałem zaproponować flaszkę, ale mówiłeś kiedyś że
dużo nie pijesz, więc pomyślałem o piwie.
- wiesz, flaszka jednak szybciej pójdzie :D
- wiem, wiem :D
- bardzo się cieszę że zdałeś, zasługiwałeś no to. opowiadaj...
- ...
- wiesz co, odwieziemy cię. wsiadaj.
pamiętaj, szanuj to prawo jazdy. ciężko go zdobyć.
- oj, ciężko. dzięki wielkie za wszystko, trzymaj się!
2. mother
- no mamo, zgaduj.
- nie wiem.
- za 3 tygodnie mam termin.
odebrania plastiku!
- naprawdę?! gratuluję!
3. father
- no cześć tato, powiedz mi: co masz w barku?
- zdałeś! haha świetnie, gratuluję! w barku nic ciekawego nie ma, ale w sklepie coś się znajdzie.
4. friends
100 tysięcy smsów, rozmów na gg oraz odwiedziny czwórki.
it's time to say goodbye to our beloved summer
konkluzja
z perspektywy całego dnia najbardziej cieszę się z
salwy super śmiechu radości mojego instruktora, który nauczył mnie
wszystkiego. nie spodziewałem się takiej reakcji.
krzyśku, niech ci ziemia lekką będzie. zdrowie dobrego nauczyciela i
zdolnego ucznia! :)
dziękuję
wszystkim którzy przyczynili się do takiego finału sprawy.