piątek, 27 czerwca 2014

warszau

patrząc na to ile tam się dzieje, jak dobrze* zorganizowane jest to miasto, nie mam chyba nic przeciwko przeprowadzce.

ważna jednakże jest ta*. opcje są dwie:
- praca za dobry hajs + połączenie praca - mieszkanie - centrum odbywa się przez metro/tramwaj,
- praca za bardzo, bardzo dobry hajs + fuck the rest.

tyle koncertów! tyle!
pure jatomi 24/7!
śródmieście zaczyna mi się bardzo podobać.
świetny transport. wszędzie.
micha pomidorowej w prasowym - 1,5 PLN. smaczna! pierogi i naleśniki za 6. nigdy więcej nie smażyłbym placków.

mówisz że $ się zgadza? kiedy zaczynam?


warszawska wczesna jesień w czerwcu. shit happens!





czwartek, 26 czerwca 2014

przy dniu wolnym

- bo leszek przyjeżdża na weekend, chcielibyśmy pograć ale nie działa.

/podłączenie/

- no ale działa.
- no kurwa nie żartuj.




life is good



















poniedziałek, 9 czerwca 2014

kurczak a'la fajita + kasza gryczana ze słodko-ostrym chutney'em limonkowym + mizeria z ogórków i jogurtu naturalnego.
mmmmmmmm mmmmmm mmmmmmmmmmmmm.
truskawki, banany, się żyje!

sobota, 7 czerwca 2014

czerwiec

ach czerwiec

05 - linkin park
06 - możdżer
13-15 - orange warsaw festival
22 - 30stm
24 - the naked and famous
27 - nextpop festival (?)


<3


lipiec - open'er + krakau
wrzesień - francja (???)


wtorek, 3 czerwca 2014