wtorek, 4 stycznia 2011

2011 a marzenia

marzy mi się jakiś wyjazd we wrześniu. góry lub morze. byłoby cudownie pojechać z najbliższą paczką (g. trzeba będzie oczywiście zmusić). wymagania: piękna pogoda, zwykłe łóżko, zwykły prysznic i zwykła cena. zobaczyć zachód słońca, poczuć wiatr na twarzy - tak, dokładnie takie banały.

marzy mi się spędzenie kilku dni za kołem podbiegunowym. noc 24h/dobę to byłoby coś niesamowitego.

marzy mi się dziewczyna. ale taka "tru". od ostatniego opisu (notka pt. ko ko bie) nic się nie zmieniło.

marzy mi się dobra sylwetka, tzw. letnia. ćwiczyć już mogę, więc do dzieła!

marzy mi się duża dawka nowej, dobrej muzyki.

marzy mi się kontynuacja moich wszystkich ulubionych seriali.

marzy mi się jakiś dobry, rockowo-metalowy koncert we wrocławiu. może otwarcie stadionu w drugiej połowie roku?

marzy mi się, że filmy na które czekam będą co najmniej dobre. (your highness, sucker punch, battle: los angeles, i am number four, cowboys & aliens, ...).

marzą mi się dobre relacje z paczką i jeszcze lepsze z g.

marzy mi się jakiś sukces sportowy polskiej drużyny/reprezentacji w dowolnej popularnej dyscyplinie sportu. będę się też cieszył, jeżeli fc barcelona wygra co będzie mogła.

marzy mi się życie. takie bez kłótni jeśli można.

oczekiwania:
- wyczekuję już nowej płyty foo fighters,
- wieści od brand new - milczą od marca 2010,
- diablo 3,
- i inne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony