przeprowadzka.
pożegnałem się z akademikiem, ze smrodem i z kiszeniem się w trójkę na
kilku metrach kwadratowych. teraz mieszkam sam. no właśnie. niektóre
ścieżki rozchodzą się co raz bardziej. ludzie z mieszkania do wczoraj wydawali się niebywale-super w porządku. ale, że tak powiem, czar prysł. nie to, żeby mnie jakoś zaskoczyli.
studia.
na uczelni udało się wyjść na prostą. niewiele pozostaje do inżyniera.
wakacje.
spędzone w 2/3 we wrocławiu. mile wspominam praktyki (czytaj: totalne
opierdalanie się) w lipcu i poprawki we wrześniu. ale na szczęście w domu
znalazło się troche czasu na rower.
kondycja fizyczna.
do wakacji robiłem niewiele - leń. po wakacjach wszelkie plany
pokrzyżował mi nerw łokciowy. peszek. a była kasa i chęci.
kondycja psychiczna.
tutaj wiele się nie zmieniło. wciąż wiele pytań i niewiadomych. od
grudnia 2009, kiedy to nabroiłem bardzo (oczywiście że w krakowie) -
zobaczyłem i powiedziałem za dużo - wiele się nie zmieniło. chociaż... w
styczniu była rozmowa z g. tam to dopiero się wygadałem że hej. nie
żałuję, bo trochę pomogło. skończyły się głupie rozmyślania o
przeszłości, o tym co mogłoby się wydarzyć.
blog.
stwierdzam, że pisanie pomaga - tak ogólnie. czasem dziwię się jak
szybko zapomina się o złych rzeczach gdy ujrzą one światło dzienne, jak
bardzo zmieniają swą barwę - gdy z głębokich czerni bledną i stają się
szaro-białe.
muzyka.
najlepszą płytą roku zdecydowanie: deftones - diamond eyes. moje odkrycie roku 2010: mastodon i marilyn manson.w 2010 przesłuchałem:
- deftones 1350+ razy
- korn 1300+ razy
- brand new 950+ razy
- marilyn manson 850+ razy
i wiele innych.
film.
wszystkim polecam moją wielką czwórkę: incepcja, shutter island, vampires suck, jackass 3d. znowu nie udało się wyjść na noc kina ani na horrorfestiwal - żałuję. ale to jest do nadrobienia.
seriale te same.
podsumowując: rok 2010 należał do tych obojętnych. nie będę szczególnie tęsknił, chociaż okazał się być lepszym od poprzednika.
żegnaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony