znów. piękna jesień.
rześkie poranki, gorące popołudnia i długie wieczory.
magisterka oddana, wraz z nią fortuna związana z drukowaniem x kopii. pierwsza praca (a raczej wieczorne dorabianie) na horyzoncie, ale o tym w innym wpisie.
przede mną kilka dni wolnego, czas powrotu do ulubionych zwyczajów i nawyków. czas na spełnianie swoich marzeń.
życzę miłego dnia :)
pewne, odwiedzające mnie tancerki, wręczyły mi dziś 4pak i paczkę cukierków. w sam raz na dzień chłopaka! one same wyjeżdżają dziś. chyba szkoda, bo miło spędziłem z nimi 3 ostatnie dni. byliśmy nawet u augusta i skrzypka pod nasypem. setka była w programie obowiązkowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony