piątek, 31 sierpnia 2012

-

uprzedzam: notka zła. swoiste rozładowanie natłoku. chaos z lewej, z prawej kurwidołki.

zawiodłem się na ludziach. o ironio.
to ci sami, na których otworzyłem się przez ostatnie dwa lata. po co mi to było? dobre pytanie.
nie jestem zły, każdy ma swoje potrzeby i sposób bycia. widocznie ja mam inne i rozminęliśmy się na rogu ulic życia. tylko to rozczarowanie.
---------------------------------------------------

cisną się na usta słowa adasia miauczyńskiego: "nie udało mi się życie, zmarnowałem". bo to co mam to wrocławska dziura w sercu, której nie jest w stanie załatać kraków ani dom; oraz muzykę. i czym większa ta dziura, tym więcej muszę w nią wlać muzyki. na całe szczęście nie działa to w drugą stronę - ilość muzyki nie powiększa dziury. może to błahe.
tak bardzo podoba mi się to miasto, może samo naprawi tę dziurę? ma jeszcze miesiąc.

----------------------------------------------------------------
miałem się odezwać gdy on już sobie pójdzie. jeszcze nie poszedł. dlaczego więc piszę?
przez ostatnie kilka dni usilnie starałem się nie myśleć. zawsze staram się tak robić, gdy czuję ciemne i złe. nie myśleć i nie pisać. tym razem jest inaczej. czuję jakoś inaczej. jeszcze nie potrafię tego nazwać, ale to trwa nadal i nie wygląda na to żeby przestało.
jest też drugi powód. przeczytałem, że inni też myślą o swojej śmierci - o reakcjach innych, o tym kto będzie pamiętał. kiedyś wyobrażałem sobie kto zająłby się mną, gdyby cała rodzina zginęła. skoro nie wydaje mi się to już super dziwne - mogłem zaciągnąć trybiki do pracy.
gdy byłem u kogoś w domu - zawsze obserwowałem relacje rodzinne. w sumie nadal tak robię. nie to, że u mnie jakaś patola. nie. ale są różnice, czasem duże.


śmierć jest zawsze dobrym tematem. niby wiadomo że każdy umrze, jednak większość chyba o tym nie myśli. a jak czują się ludzie którzy mają śmierć jak w banku? nieuleczalne choroby & shit. albo ludzie którzy wychodzą od lekarza z datą: 1 rok przydatności.

chciałbym rozwinąć niektóre aspekty w osobnych notkach - może się uda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony