środa, 18 kwietnia 2012

środa

najgorsze chyba za mną. mam nauczkę, że nie wszystkie marzenia są dobre.


w piątek enemef: europejskie kino grozy. 3 nowe filmy - troll hunter, women in black i rec - cieszę się bardzo.
wtorek i środa - półfinały lm. bayern wygrał, dziś czas na barcelonę.
w weekend coachella^2. w poprzedni widziałem: the hives, awolnation, snoop dog & dr. dre, santigold i trochę m83 i manchester orchestra.
ma się zrobić ciepło, jutro pobiegam.
koncerty już blisko. przede mną dużo nowej muzyki, lecz to powoli i sukcesywnie.
no i leczo na obiado-kolację.


weny brak, chęci do opuszczenia pokoju także. czuję się nijak. może trochę pusty w środku. rozpruty, pęknięty, bez powietrza. wiem że to minie, tylko pytanie: kiedy?

chciałbym jeszcze napisać coś o domu i krakowie. ale to nie dziś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony