lepiej powspominać sobie lato i piwo na górce. przy akompaniamencie coldplaya rzecz jasna.
tak więc zdrowie za kraków i rzeszów.
a co poza tym?
wprowadziło się dwóch nowych współlokatorów. jakoś nie mam czasu ani ochoty ich poznać. szkoda, że współlokatorka się wyprowadza.
ze mną generalnie jest dobrze. owszem, rozmawiam z kotem i miewam bezsenne noce, ale to żadna nowość. jest lepiej. chyba dotarło do mnie, że jestem inny. i to nie znaczy gorszy. a jeśli ktoś tak myśli, jego problem.
włosy na głowie co raz bujniejsze, fryzjer już blisko. mam zamiar zatrzymać ich większość, zrobić coś dziwnego przed majem. zmiany. idę za ciosem.
ps. na stationie panowała fantastyczna atmosfera. 32 tysiące ludzi robi wrażenie. doping trybuny ultrasów także.
ps 2. mówią, że pieniądze szczęścia nie dają. a za co kupuje się alkohol?
ps 3. po alkoholu lubię ludzi. bardziej.
ps 3. po alkoholu lubię ludzi. bardziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony