piątek, 8 sierpnia 2014

off '14 once more


ogólne odczucie - bardzo kameralnie.
4 sceny, w tym 2 namioty. bardzo blisko siebie (zwłaszcza w odniesieniu do openera). możliwość dobrego odbioru ze strefy alko/bufetowej.
sama strefa przyjemna, brakuje jednak normalnego jedzenia. normalnego, tzn. mięsa! śledzie / eko / wege / bez mleka i glutenu. burgery z falafelem / kaszą / hummusem. tofu, soja i inne dziwactwa. a ja się pytam: gdzie do kurwy jest syty burger z 200g wołowiny? no gdzie?
no nigdzie.
oprócz braku mielonej krówki, kolejnym dużym minusem jest jedyny browar na festivalu - grolsch. dla mnie nie jest wart grosza. w menu niby redsy i cydr, no ale.

poza tym - same plusy.
różnorodność muzyki. black metal / wszelaka elektronika / klasyka / rock / shoegaze / post rock / hip-hop / pop / jazz / awangarda / indie.
porażająca ilość koncertów jednego dnia. krótkie przerwy nie robią problemów (wyjaśnienie powyżej).

sceneria, jager, układ i oświetlenie 'miasteczka', klimat.

przewiduję powrót w przyszłym roku.


--------------------------------------------
zeszłoroczna średnia 3 festivali na rok utrzymała się. ostatnio open'er, coke i selector, w tym roku owf, open'er i off. z racji dziwnej formuły, listopadowy selector zapewne odpadnie.
jeśli przyszły rok pozwoli, będzie open'er, off + coś nowego (+ prawdopodobnie coś od alterartu - nowy/były coke lub selector).

w tym roku jeszcze phantogram, możliwe że sleep party people, woven hand, this will destroy you i desert carnival 7.

see ya on the road!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony