sobota, 16 listopada 2013

łan pała (one power)

w końcu.
pierwszy wrocławski i po-selectorowy koncert 2013 roku. kilka poprzednich jakoś przepuściłem między paluchami. tego jednak nie.
na tapetę poszedł łąki łan. spodobali mi się na openerze, więc stwierdziłem: idę.


pała łan, pała łan, pała łan, łan pała!
(one power)


występ był dobry, energetyczny, kwiaty leciały ze sceny (w tym 2 chryzantemy w doniczkach :D), dużo przebierania, skakania i bitu.
na minus alibi, czyli upał i brak klimy (no chyba że aż tak odzwyczaiłem się od klubowych koncertów), wpuszczanie ludzi ze szkłem pod scenę/w publikę, no i nagłośnienie średnio na jeża.
generalnie jednak - na plus.


co to za uczucie
co za stan



następne w kolejce - cała góra barwinków lub desert carnival 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony