środa, 29 sierpnia 2012

hitman

przyjął pierwsze uderzenie.
zdziwiony, wręcz zszokowany. nie wiedział co się dzieje. ułamek sekundy wcześniej wszystko było normalnie - teraz podziwia świat z wysokości kolan. dezorientacja. gdy dochodzi go drugi cios jest już prawie na nogach, prawie dochodzi do siebie. prawie.

leży. pokazanie, że jest silny nie podziałało - więc czy taktyka udawania martwego przyniesie skutek? nie. po wyczekaniu znów próbował się podnieść i gdy już stał na nogach, dosięgnęło go kolejne uderzenie.
historia powtarzała się kilkunastokrotnie. dostawał, padał, podnosił się i znów dostawał.

wydawać by się mogło, że się uodporni, przyzwyczai. prawie mu się to udało.
jednak po którymś ciosie się nie podniósł. organizm nie dał rady przyjąć więcej ciosów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony