poniedziałek, 29 sierpnia 2011

freedom

brakowało mi bloga.

w dniu dzisiejszym odzyskałem całkowitą wolność internetową. mogę oglądać/czytać/pisać co tylko chcę bez szeryfa moralności wyglądającego zza pleców.

wolność powróciła także na fronty głośnej muzyki i ulubionych seriali! oh ah.

---------------------------------------------------------------------

sierpień upłynął mi pod znakiem roweru (przejechane 760 kilometrów w tym roku, cel - 1000) i wczasów w krakowie.
chyba jakieś sparwozdanie z tego będzie
a na koniec - 31 sierpnia pierwsza jazda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony