sytuacja ma się tak: mojemu kumplowi podoba się pewna dziewczyna. jednak oboje widzimy, że ona leci na mnie. a ja na nią nie.
próbowaliśmy akcji typu: on pyta się jej, czy nie poszłaby na piwo. odpisuje, że chętnie. w mięzy czasie on pyta mnie, czy idę na piwo. mówię że nie. więc on jej pisze, że mnie nie będzie. ona na to, że może jednak by tak poczekać na mnie.
byliśmy w kinie, pójdę pewnie jeszcze na to obiecane piwo, ale co potem? nie chcę tego ciągnąć, bo sytuacja jest patowa. mam nadzieję, że on też zacznie to widzieć.
ps #1 - inwazja: bitwa o los angeles jest filmem mocno średnim, nie polecam na wypad do kina
ps #2 - 15.04 noc grozy w multi - krzyk 4, paintball, piąty wymiar - yey! pierwszy raz nie widziałem żadnego z filmów które mają być na maratonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony