jakoś tak na początku grudnia byłem na harrym i jackass 3d.
- harry potter and the deathly hallows
przed częścią siódmą przeczytałem niestety na czacie gildiowym jedną opinię, która później zniekształciła mi odbierany obraz. generalnie film zrobiony jest na bardzo wysokim poziomie - efekty, muzyka, gra aktorska (pamiętamy, że wszystkie oceny są subiektywne) - tak jak można się było spodziewać. a odnośnie akcji - do głosu dochodzi nieszczęsna opinia. przyznaję, że niestety oglądałem film z nastawieniem: ciekawe, czy rzeczywiście te dwie minuty będą takie fascynujące. powtwierdziło się - zdominowały one w całości dwie poprzedzające godziny - co pozostawia (jak dla mnie) duży niesmak.
podsumowując - film na wysokim poziomie, bawiłem się dobrze. twórcom udał się chwyt marketingowy(tak odbieram te dwie nieszczęsne minuty) i zdecydowanie wybiorę się na finał w 3d
- jackass 3d
pan ortopeda stwierdził, że czucie do palców wróci samo, ale trzeba na to czasu. kazał przyjść na kontrolę za pół roku. dostałem też pozwolenie na siłownię. hura!
jutro rano bus do krakowa o 8, później pkp do wrocławia. życzę sobie miłej podróży.
//edit
na koniec dwa edidty które nie dają mi spokoju:
1. rmf jest dla mnie najgorszym radiem pod śłońcem - głównie za rmf michael jackson. no wtf.
2. mam nadzieję, że ten jebany chuj, który ukradł mi z pralni koszulkę będzie się smażył w ogniach piekielnych, a potem gnił i dusił się w największych bagnach. żeby go rozjebało! koniec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony