i.
noc grozy w multi - było bardzo przyjemnie. nie nudziłem się na pierwszych dwóch filmach - znaczy się nie były złe. gwóźdź wieczoru, krzyk 4, nie zawiódł. na taki film właśnie czekałem: horroro-komedia z typowym, amerykańskim poczuciem humoru.podczas pierwszego filmu zdałem sobie sprawę, jak bardzo mam już zrytą psychikę i jaką otępiałą reakcję na bodźce strachu: scena typu "ona się skrada a tu nagle jeb". no właśnie, problem jest taki, że przespałem to "jeb". cały rząd krzeseł się ruszył (zabujało jak hoho), a ja nic. chyba jestem nawet z siebie trochę dumny.
ii.
w tym momencie nie jestem zaangażowany w jakąkolwiek grę mmo. generalnie to w żadną. wolny od nałogu. świetne uczucie.
iii.
sprostowanie ostatniej notki: opierdalam się tylko przez pryzmat uczelni. moje życie i samopoczucie rozkwitają razem z wiosną.
iv.
rower + wrocław + ładna pogoda = <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony