kolejny rok za mną. najbliższe 10 lat będzie z dwójką "z przodu". i dobrze. może to zdopinguje mnie to bardziej dojrzałego zachowywania się, co zapewne ucieszy moją rodzinę. bo przecież cały czas mówią mi, że zachowuję się jak dziecko z podstawówki. albo jakbym miał 2 latka.
slipknot na wyluzowanie się
z resztą, nie tylko oni. a niektórzy, to wogóle się nie odzywają. np mój najlepszy kolega. chodziliśmy do jedenj klasy w podstawówce, gimnazujm, liceum, studiujemy to samo, mieszkamy razem w akademiku (6 + 3 + 3 + 1 = 13 lat, kolejne w drodze) i już niedługo jedziemy na kampanię wrześniową do wrocławia. i choć mieszkamy od siebie 15 min piechtą, to widzieliśmy się 5-6 razy na tych wakacjach. i tak w sumie, to nie usłyszałem nawet "wszystkiego najlepszego" od niego. no cóż.
mówi się trudno i żyje się dalej
mam nadzieję, że dwójka pomoże mi "poprawić się" w niektórych kwestiach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
proszę wybrać 'nazwa / url' by wpisać adres swojej strony